ABC Szczepień ochronnych

(Informacja została opracowana na podstawie strony Państwowego Zakładu  Higieny)

Szczepionka to preparat biologiczny, który w założeniu imituje naturalną infekcję i prowadzi do rozwoju odporności analogicznej do tej, którą uzyskuje organizm w czasie pierwszego kontaktu z rzeczywistym drobnoustrojem.

Szczepionka wywołuje odpowiedź immunologiczną podobną do naturalnej odporności, którą uzyskuje się po przebytym zakażeniu, lub chorobie.

Głównym celem szczepionki jest ochrona przed powikłaniami zakażenia, których nie da się przewidzieć!

Szczepionki żywe wywołują silną odporność już po pojedynczej dawce, natomiast szczepionki inaktywowane (zabite) wymagają podania kilku dawek.

Szczepionka składa się z jednego, lub kilku antygenów, które uzyskiwane są z żywych lub zabitych drobnoustrojów, ich oczyszczonych fragmentów lub produktów metabolizmu bakterii, jak również w wyniku inżynierii genetycznej. Ponadto szczepionka może zawierać substancje stabilizujące i środki konserwujące, które chronią przed drobnoustrojami, substancje wzmacniające i przyspieszające pojawienie się odporności, a także śladowe ilości substancji pochodzących z procesu produkcji.

Szczepionki żywe wywołują silną odporność już po pojedynczej dawce. Natomiast szczepionki inaktywowane (zabite) wymagają podania kilku dawek. Wprowadzony do organizmu antygen ze szczepionki pobudza komórki układu odpornościowego do produkcji swoistych przeciwciał. Powstają także komórki pamięci immunologicznej, które zapewniają długotrwały efekt ochronny szczepienia. Jeżeli dojdzie do kontaktu z drobnoustrojem chorobotwórczym komórki pamięci immunologicznej prowadzą do wytworzenia swoistych przeciwciał, które uniemożliwiają rozwój choroby.

Skuteczność szczepionki zależy od zastosowania odpowiednich antygenów szczepionkowych oraz właściwych substancji pomocniczych, głównie adiuwantów, sposobu produkcji, sprawności układu odpornościowego szczepionej osoby oraz jej wieku, a także odpowiednio dobranego schematu szczepienia.

Najważniejszym składnikiem każdej szczepionki są antygeny (określane również substancją czynną), które pobudzają układ odpornościowy do wytwarzania przeciwciał oraz innych jego elementów, które uczestniczą w zwalczaniu choroby.

Antygenami są całe wirusy, bakterie lub ich produkty (toksyny, polisacharydy, białka). Antygeny w szczepionkach są przygotowane jako:

  • żywe (atenuowane/osłabione) drobnoustroje,
  • zabite (inaktywowane) drobnoustroje,
  • rozbite drobnoustroje lub ich fragmenty,
  • oczyszczone białka, w tym rekombinowane białka otrzymane metodami inżynierii genetycznej,
  • oczyszczone polisacharydy,
  • produkty metabolizmu bakterii (toksyny).

Antygeny występują w niewielkiej ilości liczonej w mikrogramach. Poza antygenami ważnym składnikiem szczepionki jest woda. Większość szczepionek zawiera 0,5 mililitra płynu.

Pod hasłem „szczepionka” kryje się wiele różnych preparatów, które różnią się składem, procesem produkcyjnym, a nawet koncepcją kryjącą się za ich powstaniem.

Szczepionka żywa zawiera całe, osłabione drobnoustroje, które mogą namnażać się w organizmie szczepionej osoby. Szczepionka ta wywołuje silną odpowiedź immunologiczną już po jednorazowym podaniu. Uzyskana odporność jest bardzo podobna do odporności wywołanej naturalnym zakażeniem.

Szczepionka inaktywowana zawiera zabite drobnoustroje lub wyizolowane, oczyszczone antygeny wywołuje słabszą odpowiedź immunologiczną. Uzyskanie odpowiedniego poziomu odporności może wymagać użycia w szczepionce substancji wspomagającej i wiązać się z kilkukrotnym podawaniem dawek szczepionki.

W ogólnym zarysie zasada działania szczepionek polega na imitowaniu naturalnej infekcji po to żeby nauczyć układ odpornościowy osoby szczepionej radzenia sobie z prawdziwą infekcją. Po podaniu szczepionki zadziałają takie same naturalne mechanizmy obronne jak w przypadku kontaktu z patogenem. Antygeny ze szczepionki wzbudzają wytwarzanie przeciwciał i innych elementów układu odporności. Dzięki temu, kiedy osoba uodporniona zetknie się z danym patogenem, przeciw któremu została zaszczepiona, jej układ odpornościowy będzie przygotowany aby szybciej i silniej odeprzeć atak niebezpiecznego patogenu. Szczepienie to po prostu trening układu odpornościowego przed ewentualną walką z niebezpiecznym wirusem lub bakterią z którą możemy się zetknąć w przyszłości. Wprowadzony do organizmu antygen ze szczepionki pobudza komórki układu odpornościowego do produkcji swoistych przeciwciał. Podobnie dzieje się, gdy do organizmu dostanie się drobnoustrój chorobotwórczy.

W wyniku rozwoju  odpowiedzi poszczepiennej w surowicy szczepionej osoby pojawiają się swoiste, skierowane przeciw danemu patogenowi, przeciwciała. Powstają również komórki pamięci immunologicznej, które zapewniają długotrwały efekt ochronny szczepienia.

Po ponownym kontakcie z antygenem, komórki pamięci  immunologicznej prowadzą do powstania wtórnej, poszczepiennej odpowiedzi odpornościowej. Odpowiedź ta charakteryzuje się szybkim wytworzeniem swoistych przeciwciał, które uniemożliwiają rozwój choroby.

Podobną odporność przeciw chorobom zakaźnym można zatem uzyskać w wyniku naturalnego zakażenia i przechorowania choroby lub w następstwie szczepienia. W obu przypadkach odporność jest wynikiem działania naturalnych mechanizmów immunologicznych. W przypadku szczepienia „sztuczny” jest tylko kontrolowany sposób kontaktu z zabitym lub osłabionym drobnoustrojem zamiast zjadliwym. Natomiast z zachorowaniem wiąże się ryzyko ciężkiego przebiegu zakażenia i rozwoju powikłań choroby, natomiast poważne objawy niepożądane po szczepieniach występują bardzo rzadko i wyjątkowo zagrażają życiu lub zdrowiu dziecka. Uzyskanie odporności nabytej w wyniku szczepienia jest więc znacznie bezpieczniejsze niż w następstwie „naturalnego” zachorowania. Obowiązek szczepień jest próbą ochrony najsłabszych w społeczeństwie, dla których nie zaszczepione dzieci mogą stanowić śmiertelne zagrożenie,

Kontynuujemy obowiązkowe szczepienie przeciw niektórym chorobom które próbujemy zlikwidować z powierzchni ziemi – dopóki nie zlikwidujemy wszystkich zachorowań nie możemy przestać szczepić!

Zaobserwowano, że spadek zachorowań na daną chorobę powoduje zanik odporności naturalnej w populacji, w wyniku czego zwiększa się podatność na zachorowanie na tę chorobę. Przykładowo w Anglii w latach 70-tych ubiegłego wieku, pod wpływem ruchów antyszczepionkowych, zaniechano szczepień przeciwko krztuścowi, co doprowadziło do szybkiego nawrotu choroby z ciężkimi powikłaniami, w tym zgonów dzieci oraz szybkiego przywrócenia masowych szczepień przeciwko tej chorobie. Niektóre choroby zakaźne próbujemy zlikwidować z powierzchni ziemi za pomocą szczepień. Istnieje konieczność kontynuacji szczepień nawet w krajach gdzie choroba nie występuje od dawna, a więc ryzyko zachorowania nie przewyższa ryzyka niepożądanych odczynów poszczepiennych. W tym przypadku kontynuujemy szczepienia ponieważ dopóki drobnoustrój istnieje gdziekolwiek na świecie, nawrót choroby skończył by się dla społeczeństwa katastrofą. Jedyną chorobą, którą udało się całkowicie zlikwidować  z powierzchni ziemi dzięki szczepieniom jest ospa prawdziwa. Ostatni przypadek choroby miał miejsce w Somali w 1977 r., po czym w 1980 r. ospa prawdziwa została oficjalnie uznana za chorobę zlikwidowaną i od tego czasu zaprzestaliśmy szczepień.

Niektóre choroby zostały wyeliminowane w danym regionie, ale występują w krajach sąsiednich lub nawet w odległych obszarach globu (np. poliomyelitis), inne choroby takie jak błonica występują bardzo rzadko. W takich sytuacjach wciąż prowadzone są powszechne szczepienia, ponieważ fakt, że choroba na danym terenie nie występuje nie oznacza, że zniknęły bakterie bądź wirusy ją wywołujące. Możliwości szybkiego przemieszczania się ludzi pomiędzy krajami i kontynentami łączą się z wysokim ryzykiem zawleczenia chorób występujących w innych rejonach świata. Dlatego bardzo ważne jest kontynuowanie szczepień w celu utrzymania wysokiego stanu zaszczepienia całej populacji, powyżej 90%, a w przypadku takich chorób jak odra nawet 95%, dzięki czemu uzyskujemy efekt odporności zbiorowiskowej, który prowadzi do przerwania transmisji wirusa lub bakterii. Dzięki temu chronione są również osoby, które nie mogą być zaszczepione z powodów medycznych (np. z zaburzeniami odporności).

Obecnie odmiennie postrzegamy ryzyko i zagrożenia związane z chorobami zakaźnymi. Paradoksalnie mimo tego, że właśnie dzięki szczepieniom choroby występują coraz rzadziej, coraz mniej osób pamięta jak poważne mogą stanowić zagrożenie. Nie widzimy uzasadnienia dalszych szczepień. Taka postawa jest niebezpieczna. Kiedy coraz mniej osób się szczepi wracają groźne choroby zakaźne, np. odra, poliomyelitis, krztusiec, błonica.
Przyczyną obniżenia stanu zaszczepienia mogą być również zawirowania polityczne i sytuacja ekonomiczna. Na Ukrainie z powodu działań wojennych i związanego z nimi chaosu zaledwie połowa dzieci została zaszczepiona przeciw polio. W 2010 roku zarejestrowano blisko 500 zachorowań na polio, kilkadziesiąt dzieci zmarło z jego powodu, a kilkaset zostało trwale okaleczonych. Wcześniej nie wykrywano zachorowań od ponad 10 lat, ale epidemię wywołało kilka osób podróżujących z Indii. W kilku krajach wciąż są rodzime zakażenia wywoływane dzikimi szczepami poliowirusa np. w Afganistanie, Nigerii, Pakistanie. Poliowirusy mogą być zawleczone z tych terenów do innych krajów, co może być niebezpieczne, jeśli populacja tego kraju nie będzie zaszczepiona na odpowiednio wysokim poziomie zapewniającym odporność zbiorowiskową.

Tam gdzie pojawiają się problemy ze szczepieniami – pojawia się odra. W ostatnich latach z powodu spadku szczepień przeciw odrze w wielu krajach europejskich odnotowano wzrost zachorowań. Według Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) od stycznia 2016 do kwietnia 2017 roku w Rumunii odnotowano 4881 przypadków zachorowań, 17 dzieci zmarło. Wzrost zachorowań odnotowano również we Włoszech i wielu innych krajach europejskich. Większość zachorowań wystąpiła u nieszczepionych osób. Na odrę szczególnie narażone są dzieci do pierwszego roku życia, ponieważ, są za małe aby zostać zaszczepione (pierwszą dawkę szczepienia przeciw odrze podaje się po ukończeniu przez dziecko wieku 12 miesięcy).

Wcześniej duże ognisko epidemii odry wybuchło w Berlinie. Przypadki zachorowań pierwotnie szerzyły się wśród emigrantów z Bośni i Hercegowiny, którzy nie zostali zaszczepieni z powodu działań wojennych w ich kraju. Wirus odry został przeniesiony na niezaszczepionych sąsiadów. W sumie zachorowało ponad 1500 osób, a znaczny odsetek chorych stanowiły niemowlęta, które nie mogły być szczepione ze względu na wiek. Jedno dziecko zmarło.

W większości krajów Unii Europejskiej odsetek osób zaszczepionych przeciw odrze wynosi mniej niż 95%. Oznacza to, że jest niewystarczający, aby zapewnić odporność populacyjną. Dlatego bardzo ważne jest aby każde dziecko zostało zaszczepione zgodnie z obowiązującym programem szczepień (w Polsce w 13-14 m.ż. i w 10 r.ż.) lub miało uzupełnione brakujące szczepienia.

Szczepienie przeciw błonicy jest wciąż wymagane, aby utrzymać wysoki poziom przeciwciał zarówno u pojedynczych osób, jak i w całej populacji, ponieważ choroba ta wciąż występuje endemicznie w wielu krajach Azji, Afryki i Ameryki Południowej, skąd może zostać zawleczona do Polski i innych krajów Europy. Dowodem takich sytuacji były m. in. zachorowania dzieci nie szczepionych przeciw błonicy, które wystąpiły w marcu 2016 r. w Belgii oraz w czerwcu 2015 r. w Hiszpanii. Oba przypadki zakończyły się zgonem. W obydwu tych krajach nie odnotowywano przypadków błonicy od wielu lat, w Hiszpanii był to pierwszy przypadek tej choroby od 30 lat.

Wcześniejsze doświadczenia pokazują, że spadek zaszczepienia przeciw błonicy może doprowadzić w krótkim czasie do wybuchu dramatycznych epidemii, jak to miało miejsce w latach 90-tych poprzedniego wieku na terenach krajów po rozpadzie Związku Radzieckiego. Odnotowano ponad 50 000 zachorowań, zmarło ponad 6 000 osób.

Szczepienia wymieniane są wśród najważniejszych zdobyczy współczesnej medycyny, które ratują życie i chronią przed powikłaniami związanymi z niebezpiecznymi chorobami zakaźnymi. Wiele badań naukowych potwierdza ogromne korzyści ze stosowania szczepień. Szczepionki chronią nas przed 26 chorobami zakaźnymi i zlikwidowały jedną z najgroźniejszych chorób zakaźnych ospę prawdziwą. Eksperci oceniają, że około 122 milionów osób zawdzięcza życie szczepionkom, bez których nie mieliby szansy przeżyć nawet okresu dzieciństwa. To dlatego, że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat zaszczepiono miliony dzieci przeciw chorobom wieku dziecięcego, takim jak odra, gruźlica, poliomyelitis, błonica, krztusiec czy pneumokokowe zapalenie płuc. Każdego roku na świecie podawanych jest około 1 miliarda dawek szczepionek, które ratują przed śmiercią około 2,5 miliona osób na całym świecie. Szczepienia sprzyjają zdrowiu, w odróżnieniu od wielu innych działań medycyny pozwalają zdrowym być nadal zdrowymi. Szczepionki, które zapobiegając chorobom bakteryjnym ograniczają również rozwój antybiotykooporności u bakterii.

Dane epidemiologiczne są jednoznaczne – warto się zaszczepić, żeby uniknąć groźnej choroby zakaźnej i związanych z nią powikłań, które mogą doprowadzić nawet do zgonu. Szczepionki działają szybko i ratują życie . Rodzice często zastanawiają się czy nie korzystniejsze dla dziecka jest nabycie odporności naturalnej przez przechorowanie choroby zakaźnej. Stąd słyszymy o tzw. ospa party.

Sam fakt, że takie pytania są dzisiaj stawiane, świadczy o tym, że w obecnych czasach rodzice rzadko mają do czynienia z ciężkimi chorobami zakaźnymi u swoich dzieci. Dawniej rodzic, który widział jak dziecko chore np. na błonicę szarzeje, leje się przez ręce i z trudem chwyta powietrze, nie zadawałby takiego pytania. Błonica to bardzo drastyczny przykład, ale w przypadkach niemal każdej choroby, której można zapobiegać przez szczepienia, nawet często lekceważonej ospy wietrznej, jej przebieg kliniczny może być naprawdę ciężki, nieporównanie cięższy od niepożądanych odczynów poszczepiennych. Poważne odczyny poszczepienne zdarzają się rzadko: raz na kilka do kilkunastu tysięcy podanych dawek szczepionki i zwykle mają łagodny przebieg. Odczyny bardzo ciężkie, mogące mieć trwałe skutki zdrowotne, zdarzają się raz na setki tysięcy, a nawet miliony dawek. Nie można więc ich porównywać z częstymi powikłaniami chorób zakaźnych, którym te szczepienia zapobiegają.

Odporność po przebyciu choroby zakaźnej bywa trwała i bardzo skuteczna. Wiele współczesnych szczepionek rozwija jednak odporność porównywalną z odpornością po przebyciu choroby. W przypadku niektórych chorób, takich jak krztusiec, odporność poszczepienna ma ograniczoną trwałość (5-10 lat). Dlatego też szczepionkę tę podaje się w celu ochrony dzieci we wczesnym okresie życia, kiedy skutki choroby mogą być najcięższe (szczepienie podstawowe), a następnie w dalszych latach życia realizowane są szczepienia przypominające. Ponadto masowe stosowanie szczepień zabezpiecza nie tylko dzieci szczepione, ale przez eliminowanie krążących w środowisku drobnoustrojów, zmniejsza się prawdopodobieństwo zachorowania niezaszczepionych dzieci.

Szczepienia nie dają nam 100% gwarancji że choroba nie wystąpi. Jednak około 95% zaszczepionych choroby unika. Jeśli dziecko mimo szczepienia zachoruje, to choroba trwa krócej, przebiega łagodniej. Zdecydowanie rzadziej występują powikłania i konieczność hospitalizacji. Po niektórych szczepionkach odporność jest długotrwała i nie rekomenduje się dawek przypominających. Czas utrzymywania się odporności po innych szczepionkach zapewniają dawki przypominające (np. szczepionka przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi). Rodzice zadają pytanie. Po co szczepić skoro mamy antybiotyki i inne leki.  Jednak przebieg choroby jest nieprzewidywalny. Narasta oporność na antybiotyki. Ciężkie zakażenia pneumokokowe coraz częściej wywołują bakterie pneumokoki oporne na antybiotyki. W przypadku sepsy pneumokokowej lub meningokokowej nawet szybkie podanie antybiotyku może nie uratować pacjenta. Nie ma leków przeciw wirusowi odry, świnki, różyczki, poliomyelitis, kleszczowemu zapaleniu mózgu. Podanie leku przeciwwirusowego w ospie wietrznej nie zapobiega powikłaniom bakteryjnym i neurologicznym.

Rodzice często zdają pytanie czy szczepionki są bezpieczne dla mojego dziecka? Współcześnie produkowane szczepionki są bardzo dokładnie sprawdzane na drodze badań przed ich zatwierdzeniem do stosowania u ludzi. Badania te obejmują zarówno badania laboratoryjne, badania na zwierzętach, jak i analizę bezpieczeństwa i skuteczności produktu sprawdzone w kolejnych fazach badań klinicznych na ludziach. Badania te są obowiązkowo przeprowadzane przez wytwórców szczepionek, a następnie ich wyniki są szczegółowo analizowane przez wyznaczone do tego celu instytucje rządowe (Europejską Agencję Leków, Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych).

Ocena jakości, bezpieczeństwa i skuteczności szczepionek nie kończy się w chwili pojawienia się produktu na rynku. Przed dopuszczeniem na rynek każda seria danej szczepionki poddawana jest szczegółowym badaniom jakościowym, w niezależnym od wytwórcy laboratorium państwowym (w Polsce jest to Zakład Badania Surowic i Szczepionek NIZP-PZH), prowadzone są również wybiórcze jakościowe badania serii szczepionek dostępnych na rynku zlecone przez Główny Inspektorat Farmaceutyczny.
Monitorowane są niepożądane odczyny poszczepienne, zarówno miejscowe, w miejscu wstrzyknięcia preparatu, jak i ogólne dotyczące całego organizmu. Ta nieustająca obserwacja skutków szczepień już w okresie ich powszechnego stosowania pozwala na wykrycie bardzo rzadkich reakcji niepożądanych. W rzadkich przypadkach obserwacja niepożądanych odczynów poszczepiennych doprowadzała do wycofania preparatu, który okazywał się mniej bezpieczny, niż to wynikało z badań przeprowadzonych przed jego wprowadzeniem do programu szczepień.

W rezultacie wysokich wymagań jakie stawiane są preparatom szczepionkowym, szczepionki stosowane u nas w kraju są bezpieczne.

Wiele jest pytań dotyczących substancji pomocniczych zawartych w szczepionkach. Szczepionki zawierają wiele substancji pomocniczych, które pomagają utrzymać ich stabilność, aktywność oraz bezpieczeństwo. Toksyczność substancji pomocniczej zależy od podawanej dawki, a nie tylko od jej charakteru i samej obecności,

Substancje pomocnicze w szczepionkach występują w niewielkiej, a co za tym idzie bezpiecznej dla naszego zdrowia ilości,

Dopuszczalna zawartość każdej substancji pomocniczej jest dokładnie kontrolowana w każdej serii szczepionki.

Do substancji pomocniczych zaliczamy adiuwanty wzmacniające działanie szczepionki (np. wodorotlenek glinu, fosforan glinu), środki konserwujące chroniące szczepionkę przed zanieczyszczeniami drobnoustrojami (np. tiomersal), substancje stabilizujące (np. cukry, białka, aminokwasy). W szczepionkach znajdziemy również substancje występujące w ilościach śladowych, będące pozostałościami z procesu wytwarzania szczepionki (np. formaldehyd, białka jaja kurzego, białka drożdży, antybiotyki).

Wszystkie substancje pomocnicze w szczepionkach zostały dokładnie zbadane i występują w bezpiecznej ilości dopuszczonej przez instytucje zajmujące się rejestracją szczepionek. Niektóre substancje pomocnicze mogą wywoływać reakcje alergiczne, co należy uwzględnić w czasie kwalifikacji do szczepienia (np. uczulenie na białko jaja kurzego, żelatynę, tiomersal, neomycynę, lateks).

Substancje pomocnicze w szczepionkach występują w niewielkiej, a co za tym idzie bezpiecznej dla naszego zdrowia ilości. Mamy ogromną wiedzę dotycząca ich profilu bezpieczeństwa. W szczepionkach są stosowane od czasu ich opracowania tj. ponad 80 lat. Podano je milionom osób.

Oceniając bezpieczeństwo jakiejkolwiek substancji warto pamiętać, że jej toksyczność zależy od podawanej dawki, a nie tylko od jej charakteru i samej obecności. Każda substancja podawana w wysokich dawkach może być niebezpieczna. Nawet woda lub cukier podawane w zbyt dużych dawkach mogą być dla naszego zdrowia niebezpieczne.

Wiele wątpliwości rodziców wywołuje temat substancji konserwujących dodawanych do szczepionek. Szczególnie rodziców niepokoi tiomersal a więc związek rtęci. Tiomersal to organiczny związek rtęci, który ze względu na swoje właściwości  antyseptyczne i przeciwgrzybicze jest środkiem konserwującym dodawanym do niektórych szczepionek aby je chronić przed zanieczyszczeniami. W niektórych szczepionkach tiomersal może występować w śladowych ilościach jako pozostałość z procesu ich wytwarzania. Stosowany jest m.in. na etapie inaktywacji niektórych antygenów. Tiomersal jest stosowany w procesie wytwarzania szczepionek od 30-tych lat ubiegłego wieku.

Rtęć występuje w dwóch postaciach, etylortęci i metylortęci, które w odmienny sposób wpływają na organizm. Tiomersal to etylowa postać rtęci, która w odróżnieniu do metylortęci nie kumuluje się w organizmie i dotyczy to również niemowląt.

Badania prowadzone u niemowląt w pierwszych 6 miesiącach  życia wskazują, że etylortęć pochodząca z tiomersalu jest usuwana z organizmu w ciągu 4-9 dni. W badaniach oceniających źródło rtęci w organizmie stwierdzono, że zdecydowanie bardziej niebezpieczne jest spożywanie ryb zanieczyszczonych toksyczną metylortęcią.

Tiomersal to etylowa postać rtęci, odmienna od tej, o której myślimy, kiedy mówimy- rtęć, Tiomersal stosowany w dopuszczalnych dawkach w szczepionce jest bezpieczny z wyjątkiem reakcji alergicznych, które są uznawane za łagodne i utrzymują się tylko kilka dni. Potwierdzone uczulenie na ten związek występuje u niewielkiego odsetka zaszczepionych.

Tiomersal w Polsce występuje jedynie w składzie szczepionki DTP przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi lub jej odpowiednikach bez składnika krztuścowego.

Nieprawdą jest że wszystkie szczepionki zawierają związki rtęci jako substancje konserwujące.            Z obecnością tiomersalu w szczepionkach łączono wiele nieprawdziwych informacji niepopartych rzetelnymi dowodami, stąd też ze względu na rozbudzony niepokój rodziców w 1999 r. amerykańskie towarzystwa naukowe wydały wspólne stanowisko, w którym zalecono całkowite usunięcie tiomersalu ze składu szczepionek jednodawkowych lub jego ograniczenie do ilości śladowych. Większość producentów profilaktycznie wycofało tiomersal z produkowanych przez siebie szczepionek, w wyniku czego obecnie na rynku dostępne są nieliczne szczepionki z tiomersalem.

Tiomersal jest alergenem, który może powodować reakcje skórne. Jednak uczulenie na ten związek może występować u niewielkiego odsetka młodzieży i osób dorosłych.

O podaniu szczepionki każdorazowo decyduje lekarz na podstawie prawidłowo przeprowadzonej kwalifikacji. Podczas wizyty szczepiennej lekarz zbiera wywiad dotyczący ewentualnych przeciwwskazań przed zaszczepieniem, informuje o szczepieniach zalecanych oraz możliwości wystąpienia niepożądanych odczynów poszczepiennych.

Wiele jest mitów dotyczących przeciwskazań do szczepień. Często rodzice sami decydują o nie podawaniu szczepienia ze względu na np. katar.

Przeciwskazaniem do szczepień nie są:

– zakażenia górnych dróg oddechowych lub biegunka z gorączką poniżej 38,5 °C, oraz inne mało nasilone dolegliwości,

 – alergia, astma lub inne objawy atopii, katar sienny,

– wcześniactwo, niska masa ciała u niemowląt,

– niedożywienie,

– karmienie piersią,

– wywiad rodzinny, wskazujący na występowanie drgawek w rodzinie,

– antybiotykoterapia, niskie dawki sterydów lub miejscowe ich stosowanie (np. na skórę lub wziewnie),

– zapalenie skóry, wyprysk lub miejscowe zakażenie skóry,

– przewlekłe choroby serca, płuc, nerek i wątroby,

-stabilny stan neurologiczny w chorobach układu nerwowego, tj. porażenie mózgowe i zespół Downa,

 -żółtaczka noworodkowa.

Pozostawmy decyzję o podaniu szczepienia lub odłożeniu szczepienia lekarzowi. Jest to osoba kompetentna do podejmowania takich decyzji.

Kolejnym problemem są obawy rodziców, wzbudzane przez przeciwników szczepień, o nadmierne obciążenia układu odpornościowego dziecka poprzez stosowanie szczepionek wieloskładnikowych i wielu szczepień jednocześnie, nie znajdują uzasadnienia merytorycznego. Wiedza immunologiczna, wyniki badań klinicznych oraz bogate doświadczenie kliniczne stały się podstawą do jednoczesnego (tzn. podczas tej samej wizyty w gabinecie lekarskim) podawania kilku szczepionek jednemu pacjentowi. Układ immunologiczny człowieka ma ogromne możliwości reagowania na wiele antygenów jednocześnie. W piśmiennictwie medycznym podaje się, że organizm dziecka jest w stanie odpowiedzieć na ponad 10000 różnych antygenów jednocześnie, a szczepionki podawane niemowlęciu w pierwszym półroczu życia angażują poniżej 0,01 % zdolności reagowania jego układu immunologicznego. Stosowanie szczepionek skojarzonych umożliwia zredukowanie liczby koniecznych ukłuć dziecka podczas jednej wizyty lub liczby ukłuć rozłożonych na kolejne wizyty. Trzeba tu dodać, że pomimo większej liczby dostępnych szczepień, aktualnie stosowane szczepionki zawierają znacznie mniej antygenów (wybrane antygeny), niż szczepionki stosowane kilkadziesiąt lat temu.

Podając szczepionkę skojarzoną dziecko otrzyma mniej substancji pomocniczych zawartych w szczepionce, niż przy zastosowaniu w jej miejsce szczepionek nieskojarzonych (pojedynczych), co może mieć istotne znaczenie np. dla dziecka z alergią,

Rozdzielanie wizyt szczepiennych w celu oddzielnego podawania szczepionek, a tym samym wydłużanie odstępów pomiędzy dawkami szczepionek i opóźnianie realizacji schematów szczepień, najczęściej nie powoduje w efekcie końcowym obniżenia poziomu przeciwciał swoistych, jednakże opóźnia uzyskanie pełnego zabezpieczenia przed daną chorobą zakaźną do czasu zrealizowania szczepienia w zalecanej liczbie dawek, tj. co najmniej w cyklu podstawowym, co skutkować może brakiem uodpornienia dziecka w wieku największego narażenia na daną chorobę. W badaniu przeprowadzonym podczas epidemii odry wykazano, że około 1/3 zachorowań na odrę u dzieci w wieku przedszkolnym niezaszczepionych, lecz kwalifikujących się do tego szczepienia, można było zapobiec, gdyby szczepienie MMR (przeciw odrze, śwince i różyczce) wykonano podczas jednej wizyty razem z innym szczepieniem.

Jednoczesna realizacja kilku szczepień, czy możliwość zastosowania szczepionek skojarzonych, jest również bardzo istotna w przypadku planowania podróży zagranicznej.

Podsumowując, w interesie rodziców, a przede wszystkim dziecka, leży zastosowanie u niego szczepionek w sposób bezpieczny, skuteczny, z wykorzystaniem aktualnej wiedzy medycznej. Nie należy kierować się nieuzasadnionymi obawami wzbudzanymi sensacyjnymi doniesieniami medialnymi, gdyż niesie to ryzyko niedostatecznego lub zbyt późnego uodpornienia dziecka.

Liczne szczepienia mogą być stresem dla każdej osoby szczepionej, jednak dziecko odczuwa znacznie silniejszy strach przed zastrzykiem, niż osoba dorosła. Wynika to nie tylko z efektu bólowego i dyskomfortu związanego z ukłuciem igłą, ale także z powodu braku zrozumienia celu i konieczności tego zabiegu medycznego. Dodatkowo czynnikami wzmagającymi stres u dziecka jest sama sytuacja – gabinet lekarski lub zabiegowy w przychodni lekarskiej, konieczność rozebrania się, obecność obcych osób i widok innych płaczących dzieci.

Zmniejszenie tego stresu i bólu, a tym samym poprawę komfortu szczepionego dziecka, uzyskać można stosując metody farmakologiczne i niefarmakologiczne:

  • U noworodków i niemowląt na miejsce planowanego wstrzyknięcia można nałożyć krem znieczulający (krem Emla), najlepiej jeszcze w domu przed przyjściem do poradni, około godzinę przed szczepieniem, W przeprowadzonych badaniach klinicznych wykazano, że krem Emla nie wpływa na odpowiedź immunologiczną szczepionki. Efekt przeciwbólowy można także osiągnąć, podając dziecku podczas szczepienia lub krótko przed szczepieniem słodkie płyny (np. roztwór sacharozy) lub przystawiając je do piersi.Podczas podawania kilku szczepionek w czasie tej samej wizyty, w ostatniej kolejności warto podawać preparaty powodujące największy ból (tj. szczepionki przeciw pneumokokom, odrze, śwince i
  • U starszych niemowląt i dzieci w wieku przedszkolnym warto pamiętać o odwracaniu uwagi dziecka w trakcie wykonywania szczepienia, na przykład zabawką, ulubioną książeczką, śpiewaniem, wyświetlaniem bajki na ekranie monitora, itp. Dzieci w wieku przedszkolnym warto przygotować do zabiegu szczepienia poprzez rozmowę. W domowym zaciszu rodzice wspólnie z dzieckiem mogą omówić poszczególne etapy wizyty: od badania kwalifikacyjnego po szczepienie. Jeżeli dodatkowo rodzice wytłumaczą dziecku sens szczepienia, pomogą mu oswoić i zmniejszyć lęk. Bardzo pomocne mogą tu okazać się filmiki lub opowiadania adresowane do dzieci .
  • Przed wykonaniem szczepienia miejsce planowanego wkłucia można głaskać lub lekko pocierać, aby zmniejszyć powstawanie i transmisję impulsów bólowych przewodzonych przez unerwioną tkankę podskórną, a także ograniczyć skurcz mięśni w trakcie wprowadzania igły.
  • W badaniach klinicznych wykazano też, że niemowlęta i małe dzieci, podtrzymywane i przytulane na kolanach opiekuna podczas szczepenia w pozycji półleżącej lub siedzącej, mniej odczuwają ból związany zwłaszcza z domięśniowym podaniem szczepionki. Warto dodać, że niezbędny jest spokój i opanowanie opiekuna, bo dziecko bardzo szybko wyczuwa zdenerwowanie i lęk rodziców/opiekunów, co wywołuje jego niepokój i płacz.

Takie postępowanie pozwala zabezpieczyć dziecko przed odczuwaniem bólu podczas wstrzyknięcia lub przynajmniej zmniejszyć to odczucie, a także ogranicza nieprzyjemne doznania ogólne związane z zabiegiem szczepienia.

Na zmniejszenie liczby wkłuć i wizyt związanych ze szczepieniami, a więc także ograniczenie bólu i stresu, może wpłynąć również zastosowanie szczepionek skojarzonych, które pozwalają na podanie w jednym wstrzyknięciu szczepionki przeciwko kilku chorobom zakaźnym.

Szczepionki skojarzone uodparniają organizm jednocześnie przeciw kilku chorobom zakaźnym. Zawierają kilka drobnoustrojów i/lub antygeny, pochodzące od kilku drobnoustrojów.

Do najdłużej i najczęściej stosowanych szczepionek skojarzonych należą:

  • szczepionka DTP, uodparniająca przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi (może zawierać całokomórkowy składnik krztuśca (DTwP) lub bezkomórkowy składnik krztuśca –DtaP/dTap),
  • szczepionka MMR, uodparniająca przeciw odrze, śwince i różyczce (może występować również jako szczepionka czterowalentna przeciw odrze, śwince, różyczce i ospie wietrznej)

Na przestrzeni ostatnich 20 lat opracowano szczepionki wysoko skojarzone, w tym:
– szczepionkę czterowalentną DTaP-IPV (4 w 1) uodparniającą przeciw błonicy, poliomyelitis, tężcowi, krztuścowi, 

  • szczepionkę pięciowalentną DTaP-IPV+Hib (5 w 1) uodparniającą przeciw błonicy, tężcowi, krztuścowi, poliomyelitis, Haemophilus influenzae typu b,szczepionkę sześciowalentną DTaP-IPV+Hib+HBV (6 w 1) uodparniająca przeciw błonicy, tężcowi, krztuścowi, poliomyelitis, Haemophilus influenzaetypu b, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B.

Niepożądane odczyny po podaniu szczepionek skojarzonych nie są bardziej nasilone niż po ich podaniu w postaci pojedynczej (oddzielnie szczepionka przeciw DTaP, oddzielnie szczepionka przeciw Hib, oddzielnie szczepionka przeciw poliomyelitis). Nie obserwuje się efektu sumowania niepożądanych odczynów, które mogą wystąpić kiedy szczepionki podawane są oddzielnie. Podobnie nie obserwuje się zmniejszenia skuteczności poszczególnych składników szczepionki skojarzonej.

Zaletą zastosowania szczepionek skojarzonych jest zredukowanie liczby wykonywanych wstrzyknięć, co wpływa na zmniejszenie bólu i stresu u dziecka oraz zmniejszenie możliwości zakażeń podczas szczepień. Obawy przed „przeciążeniem” układu odpornościowego po jednoczesnym podaniu wielu antygenów są nieuzasadnione.

Wadą szczepionek wysokoskojarzonych jest ich wysoki koszt.

Szczepionki wysoko-skojarzone to popularne określenie nowoczesnych szczepionek 4, 5 lub 6 składnikowych chroniących w jednym wkłuciu przed odpowiednio 4, 5 lub 6 różnymi chorobami zakaźnymi.

Szczepionki wysoko-skojarzone zawsze zawierają w swoim składzie oczyszczone antygeny krztuśca (tj. bezkomórkowy (acelularny) składnik krztuśca). Szczepionki 4- składnikowe chronią przeciw: błonicy, tężcowi, krztuścowi i poliomyelitis. Szczepionki 5- składnikowe chronią dodatkowo przeciw Haemophilus influenzae typu B, a szczepionki 6- składnikowe jeszcze dodatkowo przeciw wzwB. Dlatego innym popularnym określeniem tych szczepionek jest: szczepionki 4 w 1, 5 w 1 lub 6 w 1.

Stosowanie szczepionek wysoko-skojarzonych umożliwia zredukowanie liczby koniecznych ukłuć podczas jednej wizyty, co jest związane z mniejszym bólem dla dziecka oraz mniejszym stresem dla rodziców. Np. w czasie pierwszej wizyty zaplanowanej w 2 m. ż., wybierając szczepionki 5 w 1, zamiast planowanych 3 wkłuć można podać 3 wkłucia, wybierając szczepionkę 6 w 1, zamiast planowanych 4 wkłuć można podać 2 wkłucia. Łącznie liczba zastrzyków zmniejsza się z wyjściowych 18 do 11, kiedy wybieramy szczepionkę 5 w 1 oraz do 9, kiedy wybieramy szczepionkę 6 w 1.

Plusem jest również zmniejszenie liczby wizyt, np. wybierając szczepionkę 6 w 1 redukujemy wizytę zaplanowaną w 7 miesiącu życia.

W związku z tym, że szczepionki wysoko-skojarzone zawierają bezkomórkowy składnik krztuśca, zawierają znacznej mniej antygenów w porównaniu do szczepionki DTP podawanej bezpłatnie, zawierającej całe komórki krztuśca. Cechują się również lepszym profilem bezpieczeństwa, obserwujemy mniej NOP w porównaniu z podaniem szczepionki DTP (całokomórkowej).

Podając szczepionkę wysokoskojarzoną dziecko otrzyma mniej substancji pomocniczych zawartych w szczepionce, niż przy zastosowaniu w jej miejsce szczepionek nieskojarzonych (pojedynczych), co może mieć istotne znaczenie np. dla dziecka z alergią na określony składnik szczepionki.

Szczepionki wysoko-skojarzone są powszechnie stosowane u niemowląt w większości krajów europejskich.

Najpoważniejszym ograniczeniem szczepionek wysoko-skojarzonych jest ich cena. Rodzic wybierając szczepienie dziecka do 2 r.ż. realizowane szczepionkami wysoko-skojarzonymi musi za nie zapłacić z własnej kieszeni. Wyjątkiem są dzieci z grup ryzyka.

Szczepienia obowiązkowe są bezpłatne, finansowane z budżetu Ministerstwa Zdrowia. Należą do nich szczepienia przeciw: gruźlicy, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B (wzw B), błonicy, tężcowi i krztuścowi, ostremu nagminnemu porażeniu dziecięcemu (poliomyelitis), inwazyjnemu zakażeniu Haemophilus influenzae typu B (Hib), odrze, śwince, różyczce, pneumokokom, ospie wietrznej (w grupach ryzyka). Szczepienia obowiązkowe są realizowane do 19 roku życia oraz u osób dorosłych szczególnie narażonych (np. studentów medycyny).

Do szczepień zalecanych, za które muszą zapłacić rodzice/osoby zainteresowane szczepieniem, należą szczepionki przeciw: wirusowemu zapaleniu wątroby typu A (wzw A), wzw B (osoby narażone na zakażenie), ospie wietrznej, grypie, rotawirusom, pneumokokom (dla urodzonych przed 1 stycznia 2017), meningokokom, ludzkiemu wirusowi brodawczaka (HPV), kleszczowemu zapaleniu mózgu, cholerze, durowi brzusznemu, wściekliźnie, żółtej gorączce.

W dzisiejszych czasach każdy może łatwo rozpowszechniać zarówno informacje prawdziwe jak i te zmyślone. My zaś chcemy szybko zdobyć wiedzę w sprawach, o których nie mamy pełnej wiedzy. Ilość sprzecznych informacji sprawia, że często nie wiemy w co wierzyć ani komu ufać. Dlatego szukając informacji na temat szczepień ochronnych trzeba zadać sobie dwa pytania.

Czy chcemy ryzykować zdrowiem naszych najbliższych i opierać się na anonimowych wpisach na forach dyskusyjnych w Internecie lub opinii rodziny i znajomych, którzy nie mają wiedzy w danej dziedzinie?

A może, w trosce o zdrowie nasze i naszych dzieci skorzystamy z wiedzy i doświadczenia osób zawodowo związanych z medycyną?

Leave a reply